Zarabianie na mieszkaniach i inwestycje w nieruchomości to przez długi okres rozwoju kapitalizmu jeden z kluczowych sposobów zarabiania na giełdach i rynkach finansowych. Niestety w wielu krajach popyt na mieszkania nie był sztucznie wywoływany, ale był sztucznie zaspokajany, co doprowadziło dość szybko do nadmuchania ogromnych rozmiarów bańki spekulacyjnej, która ostatecznie musiała pęknąć, gdy tylko ludzie zaczęli tracić pracę i wypłacalność a sprzedaż nieruchomości obciążonych kredytem hipotecznym nie mogła przynieść zwrotu nawet połowy wartości nieruchomości. Wtedy wszyscy zorientowali się jak mocno przepłacili za swoje mieszkania i domy a rynek nieruchomości niestety dość szybko przestał być w stanie sprzedawać wszystkie nowe kosztowne apartamenty. W ten sposób załamał się cały rynek nieruchomości a ponieważ jest on wyjątkowo mocno połączony z wynikami całej krajowej gospodarki – straciły także inne firmy i inne segmenty. Spadek liczby sprzedanych mieszkań to nie największy problem w takiej sytuacji. Kuleją także banki, które udzieliły tysięcy kredytów hipotecznych bez pokrycia i dzisiaj nie mogą ściągnąć nic ze swoich dłużników. A po wycenie nieruchomości nie opłaca się bankom także sprzedać tychże domów, więc nie dość że stają budowy nowych osiedli, wiele domów nagle pustoszeje i jedynie straszą.
Działanie biznesu deweloperskiego
