Polski rynek budowlany jest bardzo dokładnie regulowany odpowiednimi przepisami. Mają one za zadanie zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańcom domów jak i należyty komfort mieszkania. Nasze przepisy są ujednolicone w rozwiązaniami unijnymi, przez co średnio raz na dwa lata następuje istna rewolucja w naszym kraju. Przykładem może być niedawna zmiana norm budowlanych, spowodowana przyjęciem takich samych zmian w Brukseli. Według nich każda klatka schodowa w blokach mieszkalnych nie wyższych niż pięć pięter, musi mieć szerokość schodów nie mniejszą niż dwa i pół metra. Dotychczas wystarczyło dwa metry, więc przepis spowodował wiele zamieszania. Oczywiście nikt nie musi dorabiać brakujące pół metra w istniejących już blokach, ale projektanci tych domów, które dopiero powstają, mają poważny problem. Szacuje się, że niejednokrotnie wartość zmian, jakie są niezbędne w tym celu, może wynosić dziesięć procent wartości całego projektu. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaki sens jest w poszerzaniu schodów o tak niewiele. Podobnie jest w przypadku szerokości komór na windę w wieżowcach. Według najnowszych przepisów, ma ona być szeroka na nie mniej niż trzy i pół metra. Problemem jest jednak fakt, że najczęściej stosowane windy pasażerskie liczą trzy metry i czterdzieści dwa centymetry szerokości. Producenci zapewniają, ze rozwiążą problem, ale windy będą droższe o ponad dziesięć procent niż dotychczas. Niezależny instytut w Krakowie obliczył, że wszystkie bezsensowne zmiany prawne w branży budowlanej kosztować nas będą przeszło dwadzieścia milionów euro, które można by spożytkować w inny sposób.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply