Grecy, jak wiadomo od trzech lat zmagają się z kryzysem ekonomicznym, którego rozmiary jak na razie są nie do opanowania. Tamtejszy rząd stara się jak może, żeby uszczelnić swój system podatkowy, który jak podejrzewa się, na wskutek różnego rodzaju przestępstw i oszustw podatkowych traci rocznie ponad dwadzieścia miliardów euro. Jednym ze sposobów na powiększenie dochodów są zmiany prawne, dotyczące obrotu nieruchomościami na rynku wtórnym. Według przyjętych niedawno zmian, transakcja kupna, sprzedaży bądź zamiany mieszkania, będzie musiała dokonać się za pośrednictwem wyspecjalizowanej agencji obrotu nieruchomościami. Będzie ona musiała posiadać specjalny atest rządowy, który potwierdza jej autentyczność. Tego typu transakcja od dawien dawna jest obłożona podatkiem w wysokości dziesięciu procent jej wartości, jednakże mało kto tego przestrzegał. Teraz, agencja będzie musiała wystawić stosowne zaświadczenie, bez którego nie będzie można wyrobić odpowiedniego aktu notarialnego. Tym sposobem budżet odzyska rocznie trzy miliardy euro, jakich nigdy nie płacono do budżetu centralnego. Przeciwnicy tego rozwiązania, czyli znaczna większość Greków sądzi, ze doprowadzi to tylko do wzrostu cen nieruchomości, na które i tak mało kogo stać. Prawda jest taka, że ceny mieszkań i domów w Grecji spadły w ostatnich latach średnio o trzydzieści procent a większość ofert zamiany dotyczy mieszkań większych na mniejsze. Załamanie gospodarcze Greków właściwie zniszczyło ich sektor budownictwa mieszkaniowego, które było w znacznej mierze motorem tamtejszej gospodarki.
Zmiany dotyczące przepisów dotyczących obrotem nieruchomościami
